poniedziałek, 16 września 2013

Two

-Zo-zostaw mnie, nic ci nie zrobiłam-W moich oczach pojawiły się łzy. Jeszcze mocniej zacieśnił uścisk na moim ramieniu i zaczął gdzieś prowadzić. Po chwili staliśmy przy chyba jego samochodzie.
-Wchodź-rzucił oschle. Stałam jak słup, za bardzo się bałam. Harry po prostu popchnął mnie do samochodu, przy tym walnęłam o drzwi w ramię, będzie jeszcze większy siniak niż po ręce Harry'ego na moim ramieniu. Chłopak obszedł samochód i wszedł do niego.
-Gdzie jedziemy?-zapytałam. Nie odpowiedział-Koleś kurwa, gdzie jedziemy?!-teraz już krzyknęłam, nie wiem skąd ta nagła odwaga u mnie, przecież przed chwilą płakalam.
-Kurwa, nie odzywaj się w tej sposób do mnie bo jeszcze ci się coś stanie-podniósł głos, ale nie krzyknął.
Po 20 minutach jazdy zadzwonił mi telefon. Gdy wyciągnęłam go z kieszeni żeby wcisnąć zieloną słuchawkę i odebrać ponieważ dzwonił mój tata, Harry mi go zabrał.
-Co ty robisz?! Oddawaj mój telefon!-Nie posłuchał mnie tylko wyrzucił go przez szybę samochodu-Odkupisz mi go!-krzyknęłam. Tata kupił mi go miesiąc temu na urodziny. Jeszcze teraz  się wkurzy bo nie odbieram telefonu.
-Tak, tak, śnij dalej-powiedział. Czyli z telefonem mogę się pożegnać.
Jedziemy już około godzinę i raczej nie widzę żebyśmy się mieli zatrzymać. Chce mi się płakać, jutro jest szkoła, tata się na pewno o mnie martwi i jeszcze nie wiem co Harry chce ze mną zrobić. Nagle Harry zaczął się nie pohamowanie śmiać. Co mu tak do śmiechu? Aha, zapomniałam, jest na prochach. A tak właściwie to chyba nie może tak prowadzić, prawda? Co jak nas zabije? Jak zatrzymał się na światłach chciałam wysiąść, ale zamknął drzwi, widziałam że zaciska mocniej ręce na kierownicy, chyba się wkurzył.
Po kilki minutach jazdy zaparkowaliśmy przed czyimś domem z którego grała głośna muzyka. Pewnie jest impreza Ale kto robi imprezy w dni powszednie? Wysiedliśmy z samochodu i Harry mocno złapał mnie za ramię. Bolało, i to bardzo. Co ja mu takiego zrobiłam że on mnie tak traktuje?
Weszliśmy do domu a wtedy wszystkie oczy były zwrócone w naszą stronę, ludzie jakby się...przestraszyli widoku Harry'ego? Tak, niektórzy się bali. Podszedł do nas jakiś chłopak w blond włosach, widać że farbuje.
-Cześć Hazza-przywitał się z Harrym. Tak się na niego mówi? Chłopak spojrzał na mnie-kolejna?-dodał. Co ma znaczyć to słowo "kolejna"? Na pewno nie będę jego KOLEJNĄ zabawką.
-Cześć Niall-Harry przywitał się entuzjastycznie. Ominął to że tak zwany Niall nazwał mnie "kolejną"
-Chodź-powiedział i przeniósł swoją rękę z mojego ramienia na moją talię. Chciałam trzepnąć jego rękę, ale zacieśnił uścisk. Podeszliśmy do kanapy i usiedliśmy na niej. Do nas dosiedli się jeszcze Niall i jakiś szatyn wraz chyba ze swoją dziewczyną. chociaż możliwe też że ją przytszymują tak samo jak mnie.
-Cześć, jestem Eleanor-zamiast podać rękę to mnie przytuliła. Sympatyczna z niej osóbka, oczywiście odwzajemniłam uścisk.
-Ja jestem Alex-uśmiechnęłam się ciepło do dziewczyny.
-Alex, ja zaraz przyjdę, zostań tu z El-powiedział Harry i wyszedł wraz z chłopakami z domu. Zostałam tylko z Eleanor.
-El, gdzie oni poszli?
-Uhm...myślę że jak przyjdzie czas to Harry ci powie-powiedziała. Jak przyjdzie czas? Nie przyjdzie bo zamierzam go unikać. Na odpowiedz Elki, tylko przytaknęłam.
-Too...jesteś dziewczyną Harry'ego?-Na jej pytanie prawie zachłysnęłam się colą którą Eleanor mi dała.
-Nie, nie absolutnie nie-jej mina trochę zrzedła.
-O co chodzi?-zapytałam
-Myślałam że w naszej paczce będzie jakaś dziewczyna-powiedziała. Po 10 minutach przyszedł Harry i reszta. Wiadomo kto usiadł obok mnie i objął moje ramię swoją ręką. Na jego dłoni zobaczyłam krew, przestraszyłam się, wcześniej tego nie miał. Co robił jak był na zewnątrz? Chyba za często zadaje sobie pytania na które nie chce znać odpowiedzi. 
Harry po raz kolejny mnie zostawił, poszedł do stolika za napojami i pije tam już jakieś 20 minut. Tym razem jestem sama.  Po chwili przyszedł Harry, był mocno nawalony. Usiadł obok mnie i zaczął ręką masować moje udo, uff...jak dobrze że nie założyłam spódniczki. Na jego dotyk zesztywniałam. Harry nachylił się do mojej twarzy i nachalnie wbił się w moje usta.
__________________________________________________________________________________
Hej, hej :) Jak wam się podoba nowy rozdział? Dziękuje za wszystkie komentarze :)
7 Komentarzy=3 rozdział :) dacie radę?

11 komentarzy:

  1. hahahah to sie wpakowała XD czekam na następne :)


    @wioleek

    OdpowiedzUsuń
  2. uuuuuu to będzie dobre,czuje to w moich żyłach ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Boże, nie urywaj w takich momentach. Next.! ;D <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdy została sama to mogła iść, albo chociaż spróbować uciec...
    Mam nadzieję że w kolejnych rozdziałach będzie lepiej opisywane :)

    OdpowiedzUsuń
  5. więcej chcę ! Czy mogłabyś mi pisać powiadomienia na gadu? 7400064 :) byłabym wdzięczna, pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Uuu.... Ciekawie, ciekawie... ;)
    Nika

    OdpowiedzUsuń